Komandor Rattus powraca!

"pojedynka", najnowszy tom Anny Matysiak, to książka wyjątkowo szczodra: ponad sto czterdzieści stron rzetelnej, poetyckiej pracy, trzy wydzielone, odmienne formalnie i tematycznie części, a do tego kilka wierszy "niezrzeszonych".

Do "pojedynki" nie jest łatwo się dobrać, ale przy kolejnych lekturach daje mnóstwo satysfakcji, zachęcając do bacznego przyglądania się poszczególnym słowom, postaciom czy przychodzącym z zewnątrz nazwiskom. Antropologiczne tropy sąsiadują tu z wątkami pre- i historycznymi, międzygatunkowymi (świetne "Nużeńce") i ponadziemskimi.

Proste, codzienne czynności stają się przepustką do wysnuwania bardziej ogólnych tez i teorii, które często są tu potem poddawane testom. Innym razem pojawiają się koncepcje, które nie zostają rozwinięte, co przypomina nieco zachowanie osób inwestujących w start-upy.

Uderzająca jest swoboda podmiotki, która bez większego wysiłku odnajduje się w różnych, niekiedy oddalonych o stulecia planach czasowych, by chwilę potem jak gdyby nigdy nic snuć się po kuchni i rozkrawać melona.

Myślę, że "pojedynka" jeszcze na tych łamach powróci, zupełnie tak, jak w ostatnim z wierszy powraca Komandor Rattus, tym razem jako jeden z członków załogi statku wyposażonego w obszerną bibliotekę.




Komentarze

Popularne posty