Przeskokersi

Choć powoli kończą się w okolicy odpowiednio atrakcyjne tła, wraz z Piotrem Gajdą kontynuujemy naszą tradycję uroczystego przekazywania sobie nawzajem naszych kolejnych książek.

Tym razem pozujemy na słynnym i niesławnym przeskoku, który praktycznie nie nosi już znamion przeprowadzonej przecież nie tak dawno temu rewitalizacji.

A jaka jest sama książka? Cóż, polecam ją z tylnego skrzydełka, wkleję więc znajdującą się tam notkę: 

Choć dobór bohaterów, z Joan Vollmer, Franzem Reicheltem, Piętaszkiem i Łajką na czele, mógłby sugerować, że Piotr Gajda poszukuje nieoczywistej, niewydeptanej ścieżki ucieczki, nie dajmy się zwieść. "Goliat zwycięzca" to książka biorąca się za bary ze światem przedstawionym, przestawionym, podstawionym i właściwie każdym innym, czerpiąca energię z branych za pewnik przysłów, przetrąconych idiomów i wytartych kalek językowych, którymi watowane są otaczające nas wypowiedzi. Jeśli to dla Państwa za mało, to dodam jeszcze, że w książce znajdują się prawdopodobnie najczulsze słowa wypowiedziane kiedykolwiek pod adresem wilkowora tasmańskiego. 




Komentarze

Popularne posty