500 zł brutto


Staram się nie gryźć kołdry z powodów, na które jestem za krótki.

Przedwczoraj pozwoliłem sobie na mały wyjątek.

500 zł brutto.

Od lipca 2023 r. minimalna stawka godzinowa brutto wynosiła 23,50 zł brutto.

Oznacza to, że osoby wykonujące często niewdzięczne, monotonne, forsowne i konieczne, choć na ogół pozbawione prestiżu i perspektyw zajęcia, musiały pracować dwa i pół dnia, żeby zarobić tyle, co wypowiadający 2-3 na ogół niezbyt złożone zdania komentator w Wiadomościach bądź innym formacie TVP.

Rekordzista zarobił z tytułu wypowiadania 2-3 zdań prawie 300 000 zł brutto, co oznacza, że stanął do komentarza około sześćset razy.

Zostawiając z boku stawkę, przejdę do najbardziej przerażającej części: okazuje się, że można mieć coś do powiedzenia telewidzom sześćset razy w roku.

Lista opłacanych komentatorów jest dość symptomatyczna, pewnie, ale zastanawiam się, co nam zostanie z tych wszystkich, wartych 500 zł brutto od sztuki, przemyśleń.

Czy zapamiętamy jakąś przewrotną tezę? Trafną, niesztampową prognozę? Oryginalną obserwację? Zupełnie nowy argument w wiecznie tej samej rozmowie? Ciekawą frazę, zbitkę, nietypowe wykorzystanie języka polskiego?

Nic, może odrobinę radości, gdy jedna połowa jajka drugą połowę jajka cytuje, wykorzystując w tym celu język polski na poziomie native/B2.



 

Komentarze

Popularne posty