Przejdź do głównej zawartości

Posty

Polecane

Tu miała być recenzja nowej płyty Touché Amoré...

 ...ale niestety rządzą nami faszyści. Nie miałem wielkich oczekiwań i nie szedłem rok temu do urny w przesadnie wielkim uniesieniu. Ot, jak co cztery lata, ogromna szansa, żeby wybrać jakieś niebezpieczne dla nas tu zgromadzonych rojenia i tyle. Mimo wszystko jestem wkurwiony, bo to zdrowsze od rozczarowania. Jestem wkurwiony, bo towarzystwo naoglądało się "Zielonej granicy" i mówiło dużo i głośno o prawach człowieka i humanitaryzmie, a gdy tylko przyszło do rządzenia, zza tej prześlicznej, liberalnej pozłotki szybko zaczął wyglądać uśmiechnięty faszyzm. Zniesienie obowiązywania prawa do azylu to tak naprawdę zalegalizowanie pushbacków. Czyli nie zaprzestajemy nielegalnych działań, tylko robimy tak, żeby były legalne. Zgroza. I to akurat, gdy zaczyna spadać temperatura, a tereny przygraniczne stają się śmiertelną pułapką dla, uwaga-uwaga, ludzi. Nie bardzo wiem, co można z tym zrobić (wydaje się, że Polakom się to podoba, bo tak sondażocentryczny rząd nie zrobiłby niczego, c

Najnowsze posty

I fall under without you

Cynowa

Szlaczek spod bardzo pewnej ręki

Przebój lata

Dwa piętnastominutowe miasta z przerwą na fajkę

Pan Maruda, pogromca kiełkujących sensów

W miłym sąsiedztwie powoli żegna się czerwiec

Kilka słów przed powrotem pod kamień, czyli o czym nie pisałem na blogu w kwietniu, maju i czerwcu

Wbrew zębatkom, po myśli piasku

Czy wiersz może nam coś sprzedać?